Polacy płacą więcej, kupują mniej. Zyskują na tym dyskonty

Wartość zakupów Polaków rośnie tylko dzięki cenom, znacznie wyższym niż w 2021 roku. Zyskują na tym wyłącznie dyskonty, najlepiej radzące sobie w realiach drożejących produktów spożywczych.

Publikacja: 26.01.2023 22:02

Polacy płacą więcej, kupują mniej. Zyskują na tym dyskonty

Foto: Adobe Stock

Z danych firmy NielsenIQ wynika, że w 2022 r. rynek podstawowych produktów chemicznych w ujęciu wartościowym wzrósł o 15,2 proc., do niemal 250 mld zł. Koszyk spożywczy wzrósł wartościowo o 16,1 proc., a chemiczny o 14,2 proc. – W 90 proc. efekt wzrostu to ceny, dla kategorii spożywczych wzrost wolumenu był bardzo nieznaczący, więcej widać go w chemii i tytoniu – mówi Konrad Wacławik, odpowiedzialny za relacje z sieciami w NielsenIQ.

– Największe wzrosty widać było w lutym, marcu i kwietniu, to zakupy spowodowane migracją z Ukrainy. Od maja widać zmianę. Inflacja była wtedy już dwucyfrowa i mocno spowolniła sprzedaż ilościowo, konsumenci zaczęli ograniczać wydatki – dodaje.

Zakupy już spadają

Efekt konsumentów z Ukrainy w wielu sektorach był ogromny, jak pisaliśmy, w grudniu odpowiadali już za ok. 20 proc. wizyt w polskich centrach handlowych. – Nie dysponujemy narzędziami, które pozwoliłyby nam określić, ilu klientów sieci Lidl Polska to osoby pochodzące z Ukrainy, a co za tym idzie – jaki jest ich udział w sprzedaży. Podjęliśmy jednak działania ułatwiające obywatelom Ukrainy wykonywanie zakupów w naszych sklepach – mówi Aleksandra Robaszkiewicz, rzecznik Lidl Polska.

Czytaj więcej

Kup teraz, zapłać później – ten trend podbija zakupy w sieci

Zmiany w zwyczajach zakupowych są głębsze, a nie wszystkie kanały sprzedaży w równym stopniu są w stanie na nie odpowiedzieć. Zdecydowanym wygranym walki o serca klientów w tak trudnych i zmiennych realiach są sieci dyskontowe. NielsenIQ podaje, że ich udział w sprzedaży żywności w 2022 r. wzrósł o 2 pkt. proc., do już 41,1 proc. Pozycja hiper, supermarketów i małych sklepów jest z kolei coraz słabsza. W przypadku chemii udział dyskontów wzrósł o 1 pkt., do 33,3 proc., ale zyskały również sieci drogeryjne – o 0,8 pkt., do 41,8 proc. Pozostali znowu są pod kreską.

To także efekt tego, że Polacy w poszukiwaniu oszczędności zwrócili się w stronę ofert promocyjnych, jak i towarów pod markami własnymi sieci handlowych. Sprzedaż tych ostatnich rośnie z kwartału na kwartał coraz szybciej, w ostatnim kwartale 2022 r. była wartościowo o 26,1 proc. wyższa niż w 2021 r.

– Marki własne widać głównie w kategoriach impulsowych jak ciastka, czekolady, ale także napoje czy również alkohol – mówi Beata Kaczorek, dyrektor badań konsumenckich NielsenIQ.

Polowanie na okazje

W przypadku promocji sytuacja jest bardziej skomplikowana, 90 proc. Polaków aktywnie ich szuka, ale jednocześnie ich liczba spada, podobnie jak efektywność takich działań. Największe spadki udziału promocji w sprzedaży widać w takich kategoriach jak tłuszcze roślinne, nabiał, po kawę. Z kolei ich udział jest nadal najwyższy w przypadku produktów impulsowych, jak choćby słodycze.

Dziś promocja nie jest jedynie atrakcyjnym dodatkiem czy też dodatkową zachętą do zrobienia zakupów. Oferty promocyjne stają się elementem koniecznym, a wręcz decydującym o zakupach. W dobie wysokich cen coraz częściej zdarza się, że o składzie naszych koszyków oraz wyborze sklepu zadecyduje w znacznej mierze dostępna oferta promocyjna – mówi Agnieszka Górnicka, prezeska firmy Inquiry.

Czytaj więcej

Ceny w sklepach wciąż wysokie i dalej będą rosły w 2023

– Choć Polacy słyną z zamiłowania do promocji, to nigdy wcześniej nie miały one tak dużego znaczenia dla konsumentów, jak obecnie – dodaje.

W efekcie rośnie także znaczenie kanału online, choć to raczej ewolucja niż rewolucja. – E-sklepy dołączają do tych miejsc na zakupy rozważanych jako te, które pozwalają oszczędzić – mówi tak co drugi ankietowany. 60 proc. kupuje nawet sporadycznie online towary spożywcze i chemiczne – dodaje Konrad Wacławik.

– Widzimy zdecydowany wzrost świadomości kupujących – większą wagę przywiązują oni do oferowanych promocji, które mają kluczowe znaczenie przy wyborze sklepu. Dla sieci handlowych jest to z kolei ważny sygnał świadczący o konieczności szerokiego dotarcia ze swoją ofertą do konsumentów – mówi Michał Machniak, współzałożyciel firmy Moja Gazetka, agregatora ofert promocyjnych ze sklepów.

– Badani chwalą obecność promocji w sklepach, przyznając, że pozwalają one znacząco zaoszczędzić na codziennych zakupach. Z drugiej strony, zwracają oni uwagę na formę oferowanych promocji, narzekając m.in. na konieczność kupowania wielu sztuk tego samego produktu w celu uzyskania lepszej ceny – dodaje Michał Machniak.

Z danych firmy NielsenIQ wynika, że w 2022 r. rynek podstawowych produktów chemicznych w ujęciu wartościowym wzrósł o 15,2 proc., do niemal 250 mld zł. Koszyk spożywczy wzrósł wartościowo o 16,1 proc., a chemiczny o 14,2 proc. – W 90 proc. efekt wzrostu to ceny, dla kategorii spożywczych wzrost wolumenu był bardzo nieznaczący, więcej widać go w chemii i tytoniu – mówi Konrad Wacławik, odpowiedzialny za relacje z sieciami w NielsenIQ.

– Największe wzrosty widać było w lutym, marcu i kwietniu, to zakupy spowodowane migracją z Ukrainy. Od maja widać zmianę. Inflacja była wtedy już dwucyfrowa i mocno spowolniła sprzedaż ilościowo, konsumenci zaczęli ograniczać wydatki – dodaje.

Pozostało 85% artykułu
Handel
Wojna cenowa cieszy konsumentów, ale coraz mocniej uderza w firmy handlowe
Handel
Ofiary wojny cenowej. Za szalone promocje ktoś w końcu zapłaci
Handel
Znana japońska marka odzieżowa otwiera pierwszy sklep w Polsce
Handel
Producent sprzętu Thermomix zwiększa sprzedaż
Handel
Sankcje odcinają rosyjski handel